29
lip
Komplementy w Uwodzeniu – Mówić, Czy Nie?
Posted by: Damian in: Damian Parcel // 0 comment.
Trzeba to powiedzieć na wstępie: nie żyjemy w kulturze, w której komplementy to coś normalnego. Docenienie czyjegoś wyglądu, umiejętności, talentu i danie o tym znać samemu zainteresowanemu? E tam, po co. Dlatego rzeczywistość w której tak, po prostu komplementujemy płeć przeciwną, nie stanie się faktem, a same społeczności zajmujące się stricte uwodzeniem czasem pogarszają sytuację.
Komplement nie działa, działa to co za nim stoi.
Społeczność PUA (pick-up artist) nauczyła nas, że mówienie komplementu nic nie daje. Trzeba znegować kobietę, by obniżyć jej wartość. Wykluczone, by jeszcze ją komplementować.
Tylko trzeba zadać sobie pytanie, kto tworzył te idiotyczne zasady? Ano mężczyźni, którzy nie spotykali się z kobietami i drogą manipulacji chcieli je uwodzić. Na szczęście, osoby takie kończą swoją przygodę z kilkoma numerami telefonów i tyle.
W ich przypadku komplement się nie sprawdzał, bo był wypowiadany z poziomu „Ja Ci powiem, że ładnie wyglądasz, a Ty mi coś dasz w zamian”. Brrrr. Kobieta od razu wyczuwała ten rodzaj handlu wymiennego, w związku z czym nie miała przyjemności z usłyszanych słów.
Komplement mówi więcej o Tobie, niż o niej.
Komplement nie ma w zamiarze dostania czegokolwiek w zamian. Tylko wtedy jest szczery, kiedy jest dawany za darmo.
Ludzie, którzy widzą w sobie wartość, widzą ją też w innych. Tak więc tych przyjemnych, szczerych słów możesz spodziewać się tylko od osób, które kochają siebie i mają w zamiarze dawanie, a nie tylko branie.
Kobiety kochają komplementy.
Kiedy moja znajoma przyjechała z Włoch, zachwycona była tamtejszymi mieszkańcami, obsypującymi kobiety komplementami. Kobiety uwielbiają być doceniane, komplementowane – ale tylko z pozycji szczerego zachwytu, a nie wyrachowanej gry „coś za coś”.
I niespodzianka, mężczyźni też drogie Panie, lubią miłe słowa. Żeby nie było, że tylko jednak płeć ma za uszami.
ZOSTAW KOMENTARZ